Wzrost stóp procentowych, a wraz z nim także wzrost WIBOR sprawił, że zarówno kredytobiorcy, jak i prawnicy zaczęli uważniej przyglądać się temu wskaźnikowi. Pojawiło się pytanie o to, czy osoby mające kredyty hipoteczne w złotówkach rzeczywiście muszą płacić aż tak wysokie raty? Okazuje się, że można mieć co do tego wątpliwości.
WIBOR i jego specyfika
Nie ma prostej odpowiedzi na pytanie o to, czy wskaźnik WIBOR można zawsze uznawać za wyliczany w oparciu o uczciwe zasady. Każda sytuacja jest nieco inna i każda osoba powinna rozpocząć jej analizę od zapoznania się z własną umową kredytową i aneksami do niej. Faktem jest jednak to, że rzeczywiście jest co sprawdzać. WIBOR jest definiowany zwykle jako wysokość oprocentowania tych pożyczek, jakie są przyznawane nie konsumentom, ale bankom, bo obejmuje analizę polskiego rynku międzybankowego. Kredytobiorcy uważający, że zostali nabici w WIBOR nie kwestionują jednak samej definicji. Poddają w wątpliwość przede wszystkim to, czy WIBOR rzeczywiście obrazuje sytuację na rynku międzybankowym i istnieją uzasadnione obawy, że nie musi tak być.